Nie zdarza mi się to często, ale dziś mam ochotę pokazać twarz. Dokładniej lewy profil.

Tak, to ciężko mi przychodzi, no ale zgodnie z tytułem - troszkę się wybebeszę. Jestem młodym nieudacznikiem. Nie zdaję matury jak robi to moja klasa, nie robie kariery jak mój brat, nie piszę wierszy jak mój sąsiad, nie mieszkam w slamsie jak Masłowska, nie zaszłam w ciążę jak moja siostra, nie mam męża jak Marysia, nie jestem księdzem jak Krzysiek i nie mam ambicji jak wszyscy. Co ciekawe, nie przejmuję się zbyt głęboko tym co myślą o mnie inni. Myśli nie bardzo mnie interesują. Często obawiam się reakcji. Takich widocznych. Jakichś komentarzy. Tym się przejmuję, nie zaprzeczę. Niestety. Chciałabym, bo wydaje mi się, że bycie taką niezależną od zdania wypowiadanego o mnie przez innych ludzi byłoby chyba ciekawsze. Choć dobrze jest wiedzieć co inni o mnie sądzą. Nawet jak nie ma mieć to na mnie wpływu. Ja jestem sobie jeszcze taka mała, ale idą zmiany.
Ha! i okazało się, że nie jestem do końca nieprawdziwa.
4 komentarze:
panno u la la,
pruj do przodu nie zważając na innych. inni wiedza o tobie tylko malutka czastke wszystkiego. ale pamietaj, ze widza tylko to, co chcesz im pokazac :) powiem ci cos, co mi sie kolacze po glowie od czasu gdy siegnelam po Hrabala (wiem, jestem monotematyczna). dla mnie kazda postac tam jest magiczna- czy to kolejarz czy rzeznik czy kelner. nie ma tam intelektualistow czy wyrafinowanych jednostek ale prosci zwykli ludzie, tacy jak my (no, moze nie tacy zwykli bo ukazani przez pana Bohumila w niezwykly sposob), maja swoje codzienne problemy, prace, milosci, niesmialosc, picie piwa, wloczenie sie po knajpach, filozofowanie do pozna w nocy, przelamywanie swoich barier, podziwianie otaczajacego swiata, wspomnienia, zmiany, niepowodzenia, upadki i chwile szczesliwe. a wszystko to zabarwione na slodko-gorzko, usmiech ale i smutek w oczach, patrzenie ciagle wstecz na to, co juz bylo i nie wroci ale bylo cudowne i warte wspominania. dlaczego o tym wspominam? bo nie ma znaczenia czy jestes kolejarzem, profesorem flozofii, czy pracujesz na skladzie makulatury czy rabiesz suchy chleb siekiera (patrz ksiazki :). wazne, ulciu kochana, ze ty jestes dla mnie kims wyjatkowym, masz w sobie dusze artystki, jestes wolnym duchem i nie dla ciebie te wszyskie ograniczenia i szufladki. wazne, jakim jestes czlowiekiem, a nie jakie masz wyksztalcenie i papierek maturalny. szkoda, ze ja sama o tym zapominam myslac o sobie.
ulus, sciskam cie mocno. glowa do gory, bo swiat jest wielki i jeszcze duzo w nim do zrobienia.
buzi od julki
chcialam tylko nadmienic, ze to wyzej to bylam ja, julka. przepraszam za nieskladnosc ale juz pozno.
Tak w ogóle to witam. Tomasz jestem. Jak to Mama mojego kolegi mówi, ten kudłaty:)
Nie wiedziałem że masz bloga. Ale skoro wasz to czytam i komentuje bo chyba po to są blogi. No plus jak sugeruje tytuł wpisu, zaspokajaniu potrzeb ekshibicjonizmu:)
Tak więc, Mój komentarz to tylko tyle, że odkryłaś NIESAMOWITĄ rzecz. Jesteś Wyjątkowa jak ten wyraz:)
Wyróżniasz się, podkreślasz to, i jesteś nieco pokrzywiona. A to że się człowiek przejmuje. Cóż z tym to chyba każdy przez całe życie będzie się zmagał:) jak długo żyje z innymi ludźmi.
A nieudacznikiem nie jesteś, przynajmniej dla mnie. Nieudacznikiem staniesz się jak za długo będziesz sobie to powtarzać. Nie wiem czy to ważne, ale może ci się lżej zrobi:D
Prześlij komentarz