(okazało się, że jestem prawdziwą kobietą naszych czasów: zakup sukienki, bluzki, pierścionka i kolczyków stanowczo poprawił mi humor!)
zmiana koloru tła na różowy nie spowodowała zmiany pory roku na cieplejszą...
piątek, 19 grudnia 2008
dziura
Tak, zaczęło się wigilijne halo. Wszyscy mi życzą męża, dużo dzieci i żebym była szczęśliwa. A te życzenia wydają mi się już tak sztampowe. Życzą, życzą i co? I nic. "Może po prostu, za dużo wymagasz, ale nie łam się, ktoś na to kiedyś pójdzie." Afektywna, czarna, monstrualnie wielka dziura. A Brat życzył, żebym czekając na rozeznanie powołania umiała być szczęśliwa. To takie ładne, że jeszcze mam czekać. Jestem niecierpliwa jak cholera, a tu się może okazać, jak będę miała 40 lat, że to jednak zakon, proszę państwa. A wtedy zaręczam, będę najszczęśliwszą zakonnicą na ziemi. Panie i panowie, życzcie mi proszę synchronizacji planów Bożych z moimi, i żeby plany Szefa mi się podobały, albowiem ja swoich planów wymyślać nie lubię, bo się nie sprawdzają.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
wiec życzę ci tego samego:) radości
Prześlij komentarz