piątek, 28 września 2007

Everyone’s in a corner

Powiem tak. Jako, że wracam to wyjeżdżam. Betce odbiło i napiszę to tu, bo aż mną zatrzęsło. No i teraz jest Betkiem. Mańkę już obśmiałam publicznie więc nie wracam do sprawy. Gabi i Jaś to najżywsze dzieci jakie znam, wręcz nie pozbywające się pobudzenia i marudzenia. Wrócę to będę. Jak mawia Gabi: Jak się napcham to się napcham i będę napchana. I jeszcze: jestem księżniczką więc nie poradzisz, jestem kapryśna, nie mogą mi dorośli rozkazywać. Także jestem trochę zmęczona.

3 komentarze:

Becia pisze...

cale mi nie odbiło, tylko pragnęłam estetyzmu;]. a Ty też jesteś Ulkiem w takim układzie.

Anonimowy pisze...

czuję sie bez przerwy publicznie obsmiana od stóp az po głowę.caly czas.

Becia pisze...

Nie jestem Betkiem! Tylko kobietą sukcesu po 30;]. Pozdrawiam.