czwartek, 12 września 2013

proste słowa

"nie szukaj tego, co jest zbyt ciężkie, ani nie badaj tego, co jest zbyt trudne dla ciebie". już 2200 lat temu zostały napisane słowa, które dziś tak mocno do mnie przemówiły. tak wielkie dobro, jakie okazuje mi Szef, sprawia, że czuję się aż nieco zakłopotana. czułość, zaufanie, wiara we mnie mimo mojej niewiary. i ta nieprzerwana opieka. "wszystkie troski wasze przerzućcie na Niego, gdyż Jemu zależy na was." to zapewnienie. ta niemalże namacalna obecność w odpowiedziach na pytania. ta zdumiewająca miłość. niewytłumaczalne zainteresowanie takim pyłem. kim jestem, że o mnie pamiętasz? kim jestem, że troszczysz się o mnie? tak dobrze, że zbliża się czas początku, kiedy można wyruszyć po nowe słowa. po kolejne zapewnienia i przypomnienia. po nowe serce. nową jakość.

kilka lat temu, w czasie takiego słuchania poznałam mojego męża. to był dopiero początek wspaniałej opowieści, która niby zasuwa jak szalona, a jednak w ogólnym rozrachunku płynie powoli, dając czas na refleksję. nad dobrem, które tej historii od początku towarzyszy. spokojnie pozwala przyglądać się sobie nawzajem. naszej córce, która choć jeszcze mała, swojej historii ma więcej do opowiedzenia niż niejeden starzec. naszym rodzinom, które coraz bardziej poznajemy. znajomym, którzy na naszych oczach przeżywają podobne etapy swojego życia, które my mamy już za sobą. to wszystko łączy się w przedziwną mozaikę. gdyby nie te proste słowa, wplecione między poszczególne obrazy i zdarzenia, ta mozaika byłaby zupełnie bez sensu. proste słowa życia, nadają jej sens.

ty wiesz o tym boży aniele
że słów nie potrzeba za wiele
czasem wystarczą dwa zdania
by ująć sens kochania

a słowo gdy w ciało obrasta
w miłości pomaga mi wzrastać
mówi: bezbronny oddaję się tobie
nic ci nie zrobię

jak kochać drugiego mnie uczy
jak pychy własnej nie tuczyć
a kiedy brakuje ducha
wystarczy słuchać

Brak komentarzy: